poniedziałek, 2 listopada 2009

Czas coś i napisać


Minął już dobrze ponad miesiąc od przyjazdu tutaj. W zasadzie nadal nic się nie dzieje, ot czasem się postudiuje (ale nie za dużo) czasem coś wypije (ale nie za mało) czasem coś ugotuję (wyrabiam sobie tu powolutku fanklub) a czasem gdzieś pojedzie. Ostatnio byliśmy w Porto. Miasto jest cudowne i warte spędzenia tam większej ilości czasu. Niestety byliśmy tylko na jedną noc ale za to spędziliśmy ją w towarzystwie przemiłej portugalskiej pary i jednego Brazylijczyka. A to wszystko dzięki couchsurfingowi. Do tego zdążyłem się załapać na pokaz mody, zwiedzanie winnic gdzie leżakuje Porto czy delikatne plażowanie. Więcej zdjęć kiedyś i gdzieś.

Brak komentarzy: