piątek, 28 września 2007

Jest aparat są i zdjęcia

Na razie bez rewelacji.
Potrzebuję troszkę czasu.
Będzie dobrze. Oby ^__^















sobota, 22 września 2007

Hmm....

Co by tu tym razem napisać? Wybory za miesiąc a ja powoli oswaja się z myślą, że poprę ludzi których w zasadzie normalnie bym nie poparł ale czegóż to nie robi się dla (naiwnej) idei? Tyle politykowania. U mnie jak to u mnie. Nic. No może troszkę się dzieje. Ostatni tydzień wakacji poświęcam na graniu na pożyczonej konsoli i chorowaniu. (ból w klatce piersiowej co to może być? Obstawiajcie:). Od października znów zaczniemy swoją codzienną walkę o lepsze jutro[buahahaha]. I wtedy dopiero zacznę pisać poważnie. Bo wakacje są od tego by wypoczywać czyż nie? [Jak jestem wypoczęty to nigdy nic mądrego nie przychodzi mi do głowy, jak jestem zmęczony i nie mam czasu na pierdoły to do głowy wpadają mi rożne głupie pomysły i co gorsza - realizuję je czasem:]

poniedziałek, 3 września 2007

Stay alive

No cóż, dawno nie napisałem czegoś co miałoby jakiś konkretniejszy sens. No ale widocznie te wakacje mają na mnie jakiś taki dziwny wpływ. Nazbierałbym naprawdę dużo chwil w których byłem autentycznie szczęśliwy. W zasadzie to podzieliłbym te wakacje na właśnie te chwile szczęśliwe i tę resztę nie istotnego życia kiedy to żyłem po części. Jak to jest, że mając tyle wolnego czasu nie mogę znaleźć na żaden z moich pomysłów czasu? A kiedy wróciłem na trochę do pracy od razu zacząłem go znajdywać jakoś więcej? Widocznie taka już jest moja natura, ze skrajności w skrajność...
A jak już przy skrajnościach jesteśmy... wrócił. Zrobił to powolutku, po troszku ale pokazał, ze jest w formie i będzie wymiatał. Panie i panowie, chłopcy i dziewczęta Dexter powrócił. Wprawdzie w dwóch epizodzikach ale to zawsze coś. Druga seria wystartuje 30 września i już nie mogę się doczekać tego momentu. Kiedy cała wiara będzie się podniecać kolejnymi Ep'kami serialu o uciekaniu_Bóg_jeden_wie_gdzie_i_przed_kim który w połowie drugiej serii zrobił się nudny i przewidywalny ja będę z wytęsknieniem wyczekiwał kolejnych co tygodniowych dziełek sztuki o... seryjnym mordercy. Ale taki już jestem. Serial już na początku uderza klimatem. Takim ciężkim porządnym klimatem. I już po pierwszym odcinku wiesz, że to jest to. Nie ma tu na siłę dorzuconych sztucznie napędzających akcję "pajacyków" (wiecie do czego piję, tak tak też tym się zachwycałem ale w końcu oczy się jednak otwierają (oby tylko w Dexterze nie zaczęły sie pojawiać tego typu motywy)). Jest fajnie, jest młodzieżowo, jest dużo dużo krwi ^^. Ale nie jest krwawo. Wszystkim zainteresowanym polecam poszukać sobie informacji o Dexterze (tylko nie o laboratorium Dextera). A później obejrzenie pierwszego odcinka pierwszej serii. A potem jakoś te ucieczki z więzień już nie pociągają.