sobota, 22 września 2007

Hmm....

Co by tu tym razem napisać? Wybory za miesiąc a ja powoli oswaja się z myślą, że poprę ludzi których w zasadzie normalnie bym nie poparł ale czegóż to nie robi się dla (naiwnej) idei? Tyle politykowania. U mnie jak to u mnie. Nic. No może troszkę się dzieje. Ostatni tydzień wakacji poświęcam na graniu na pożyczonej konsoli i chorowaniu. (ból w klatce piersiowej co to może być? Obstawiajcie:). Od października znów zaczniemy swoją codzienną walkę o lepsze jutro[buahahaha]. I wtedy dopiero zacznę pisać poważnie. Bo wakacje są od tego by wypoczywać czyż nie? [Jak jestem wypoczęty to nigdy nic mądrego nie przychodzi mi do głowy, jak jestem zmęczony i nie mam czasu na pierdoły to do głowy wpadają mi rożne głupie pomysły i co gorsza - realizuję je czasem:]

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Wakacje są od wakacjonowania się :) Zwykle jest tak, że jak mamy wiele obowiązków to odchodzimy od nich na rzecz (o wiele przyjemniejszych) "pierdół".

BLOG AVUNE pisze...

http://k-blogavnue.blogspot.com/